Menu główne

W galerii:

kategoria: Moje zdjęcia fotka nr: 5

Doglądam karkóweczki i kiełbasek

Brydż

W dziale brydż znajdziesz "abc brydża", konwencje brydżowe, tabele wyników i IMP, kalkulator rozkładów i rachunek prawdopodobieństwa w brydżu. Zapraszam!

Rozmaitości

Strona jest ciągle ulepszana - aktualnie pracuje nad oskryptowaniem, nie mogę zaniedbać też grafiki i treści, priorytetem dla mnie jest dział brydż. Dziękuję za wszystkie uwagi.

Aktualności

Pijacka ekonomia przyszłego emeryta

Dodany: 20.11.2008, 16:02

Tanie piwkoKiedyś marzyłem o tym, żeby zostać taksówkarzem - handlowałbym (reglamentowaną wówczas) benzyną, woził partyjnych aparatczyków, cinkciarzy i ważne szychy, bywał w domu punktualnie na obiadku, odwoził dzieci do szkoły itp. Niestety dziś nie jest różowo - samego ZUS'u muszę zapłacić 751,47 (minimalna stawka dla nie-rolników), zatem emeryturę też dostanę minimalną, paliwo drogie, klientów mało, podatki i naprawy wysokie - że już nie wspomnę o egzaminie, kosztach licencji czy haraczu dla korporacji.

Wymyśliłem zatem, że będę pracował "na murzyna" (czyli na czarno), a składkę na ZUS przepijał, natomiast na emeryturę odkładał butelki! Policzmy - zaczynam pracować w wieku 18 lat (faktycznie zacząłem w wieku 15, ale wtedy nie płaciłem jeszcze ZUS'u), pracuję do ustawowego wieku emerytalnego, czyli do 65 roku życia (47 lat pracy) - przez ten czas na ZUS wpłaciłbym jakieś 424 tysiące, jednak ja kupię za to 352 tysiące 192 butelki "fajnego" piwka Berg, po 1,20 za flaszkę, razem z butelką.

Jak będzie wyglądała moja starość? Statystycznie dożyję 71 lat, zatem sprzedając butelki po wypitym wcześniej piwku za 20 groszy uzyskam miesięczną emeryturę w wysokości 1177 złotych - w dodatku bez podatku! Natomiast najniższa emerytura z ZUS'u (trudno żebym dostawał wyższą, gdy płacą minimalne składki) to 636 złotych i 29 groszy.

Rzućmy pracę i zbierajmy butelki! To się opłaca! Pozdrawiam

komentarze [4] skomentuj

Naskrobał: Pilsener


Powrót

Copyright © by Pilsener, mail: lp.pw@kereneslip