Menu główne

W galerii:

kategoria: Maróz 4-11 VIII 2006 fotka nr: 16

Kilka strumyków łączy się w jeden tworząc rzekę Łynę

Brydż

W dziale brydż znajdziesz "abc brydża", konwencje brydżowe, tabele wyników i IMP, kalkulator rozkładów i rachunek prawdopodobieństwa w brydżu. Zapraszam!

Rozmaitości

Strona jest ciągle ulepszana - aktualnie pracuje nad oskryptowaniem, nie mogę zaniedbać też grafiki i treści, priorytetem dla mnie jest dział brydż. Dziękuję za wszystkie uwagi.

Aktualności

Samochody na naszych drogach

Dodany: 15.05.2011, 01:09

Bloga reaktywacja! Do napisania powyższego wpisu skłoniło mnie kolejne już poszukiwanie samochodu dla siebie i jednocześnie wciąż nie malejąca liczba ofiar śmiertelnych na naszych drogach. Drogi mamy fatalne, mentalność też nie najlepszą, a co z samochodami? Czy coś się zmienia na lepsze? Niestety nie. Czy wciąż można naprawić i rejestrować złom? Oglądając samochody na rynku wtórnym muszę niestety powiedzieć, że TAK :/ Firmy ubezpieczeniowe nie mają obowiązku oddawania samochodu do utylizacji, zostawiają klienta z "pozostałością" (i ten nie mając wyjścia naprawia), nie ma żadnej bazy wypadków czy zdarzeń serwisowych i nikt też nie kontroluje, czy rejestrowane auto nie zostawia za sobą czterech śladów...

Przeciętny polski samochód ma 14-15 lat, jednak nie to jest najgorsze! Najgorsze jest to, że nie stać nas lub nie chcemy kupować nowych samochodów (tylko około 20-25% sprzedawanych w kraju samochodów to nowe) i cwanie kalkulujemy: skoro samochód traci przez pierwsze 3 lata od 40 do 60% swojej wartości, to czemu nie kupić "prawie" nowego za połowę ceny? Ale po pierwsze: prawie nowy to nie nowy, a po drugie - skąd wtedy brać samochody 3-5 letnie? Gdyby każdy tak myślał, nikt nie kupował by nowych! Skąd zatem biorą się te "prawie nowe"? A po trzecie, nikt nie kupuje auta nowego by go sprzedać po 3 latach handlarzowi za pół ceny!

Rynek nie znosi próżni i zareagował prawidłowo - import aut używanych zza granicy! Ile tego się sprowadza do kraju? Rekord to ponad milion "aut" rocznie! Jednak wystarczy popatrzyć na ceny aut używanych w Niemczech (np. mobile.de) by zauważyć, że coś tu jest nie tak! Te same auta tam są droższe, więc jak możliwy jest opłacalny import takich samochodów?

Odpowiedź jest prosta! Sprowadza się samochody flotowe, rozbite, po poważnych wypadkach i skrajnie wyeksploatowane! Tu się je "picuje" lub tanio naprawia (szpachla, spawanie z dwóch kawałków) i idą do komisów/giełd jako "bezwypadkowe" Ponieważ patrzymy tylko na cenę, to chętnie kupujemy takie "okazje", ale czy warto? Co będzie, jeśli będziesz musiał (i Twoja rodzina!) skorzystać ze stref zgniotu, napinaczy pasów, poduszek powietrznych? Nietrudno się domyśleć, spójrzcie choćby tutaj: www.tylik.com.pl/main/m004 (źródło: tylik.com.pl). Czy bezpieczeństwo mamy tak bardzo głęboko? Czy nie warto zapłacić kilku tysięcy więcej za samochód, który faktycznie ma poduszki powietrzne a nie rezystory czy zaślepki z napisem "You are the best"?

Zatem skąd samochód i jaki? Postaram się udzielić kilku rad:

W następnym wpisie postaram się przybliżyć tematykę kupna używanego/nowego auta, powiem na co zwrócić szczególną uwagę, opisze także wszystkie standardowe triki handlarzy które pozwalają nam odrzucić ofertę już na wstępie, co wiąże się z oszczędnością czasu i pieniędzy

komentarze [0] skomentuj

Naskrobał: Pilsener


Dodaj komentarz:

Wypełnij formularz (* - pola wymagane)

autor.gif Autor*:

email.gif Email:

gg.gif Gg:

www.gif Www:

Treść komentarza*: (nie więcej niż 999 znaków)

:) :( ;) :D :> :? :hell: :p :] :lol: :cry: :help: :ok: :wow: :ysz: :angry: :* :tuli: :wstydnis:

Pozostało do wykorzystania znaków:

Powrót

Copyright © by Pilsener, mail: lp.pw@kereneslip